Cieszanów najlepszą bazą dla lekkoatletycznych wakacji
Zawodnicy RK Athletics ledwie nacieszyli się świeżutko odebranymi świadectwami, promocjami do następnej klasy i tradycyjnie fundowanymi przez rodziców dobrymi lodami, a już mieli nowe powody do radości po dotarciu do letniej, klubowej bazy w podkarpackim Cieszanowie.
Oczywiście w szkole, po wystawieniu ocen, tryb zajęć nieco się rozluźnił, ale młodzież zawsze lubi przynależeć do grupy, mieć ustalony porządek dnia i podejmować trudne wyzwania. Trójka trenerów RK Athletics, odpowiedzialnych za swoje, podzielone względem wieku i zaawansowania lekkoatletycznego, grupy treningowe, czyli Grzegorz Gajdus, Iryna Koval i Marta Lemieszewska w Cieszanowie byli wspierani przez czwórkę nauczycieli WF z Cieszanowa i dwie wychowawczynie dziesięcioosobowej grupy z Jawowrowa. Obóz miał bowiem charakter integracyjny i miał pomóc we wzajemnym zbliżeniu się dzieci polskich i ukraińskich z oddalonego o zaledwie 40 km Powiatu Jaworowskiego. W sumie wspólnie trenowało aż 59 obozowiczów.
Obozowy plan dnia
Codziennie o 7.30 uczestnicy obozu stawiali się na porannym rozruchu, o 8.00 na prowadzonym przez Roberta Korzeniowskiego apelu, potem maszerowali na śniadanie, a o 9.30 poddawali się ocenie komisji, która oceniała czystość w ich sześcioosobowych domkach. Pierwszy trening rozpoczynał się o godzinie 10.00, a kolejny o godzinie 16.30 lub o 17.00. Ponieważ obozowiczom wciąż było mało sportu, to w ciągu gorącego dnia wielokrotnie chłodzili się kąpielą i pływaniem w położonym na terenie kampusu zalewie, a wieczorami grali w siatkówkę plażową, lub organizowali turnieje piłki nożnej. Zajęcia treningowe realizowane były w systemie trzech treningów na dwa dni, bo równie ważne, jak treningi, były dodatkowe zajęcia o charakterze turystyczno-edukacyjnym. Głównymi atrakcjami były: spływ kajakowy po Tanwii, warsztaty integracyjno-ekologiczne w Chutorze Gorajec, wędkowanie w podlubaczowskich Młynach, poranna (start o 5 rano!) wyprawa ekstremalna korytem rzeczki Łowcza, tor przeszkód przygotowany przez grupę Wataha, czy angażujący wszystkich chrzest obozowy, dzięki któremu „nowi” mogli stać się pełnoprawnymi obozowiczami RK Athletics!
Zielona Noc nie była w oficjalnym programie obozu, ale jednak tuż po pasowaniu na obozowicza i wspólnych śpiewach przy ognisku, po prostu musiała mieć miejsce…
Wszystkie pozalekkoatletyczne aktywności były współorganizowane, z kierowaną przez gospodarza Chutoru Gorajec, człowieka całkowicie oddanemu misji humanitarnej w związku z wojną w Ukrainie, Marcina Piotrowskiego, Fundacją Folkowisko. To dzięki tej fundacji, jej kontaktom z Ukrainą i zebranym środkom finansowym możliwe było zaproszenie grupy młodzieży z Jawowowa.
Miasto i Gmina Cieszanów zawsze były terenem gościnnym dla chcących rywalizować sportowców. Dlatego już po raz drugi na obiektach Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Cieszanowie został zorganizowany mityng lekkoatletyczny Korzeniowski Cup. Zawodnicy, a wśród nich także goście ze Lwowa, startowali w chodzie, w rzutach, w skokach, w sprintach i w biegach średnich. Najwięcej emocji dostarczyły jednak oczywiście sztafety, bo nic nie wzbudza takich emocji, jak zawody drużynowe!
Kolejna edycja mityngu Korzeniowski Cup zostanie zorganizowana 28 sierpnia na pełnowymiarowym homologowanym przez PZLA stadionie w Karpaczu. Będzie ona zresztą finałem kolejnego letniego zgrupowania RK Athletics, które będzie miało miejsce pod Śnieżką. Wakacyjna sportowa przygoda cały czas rozwija się bowiem w najlepsze, ku radości i zabawie, ale i też ku podniesieniu sportowej formy, tak potrzebnej w czekającej młodzież rywalizacji w drugiej części sezonu.
